poniedziałek, 30 kwietnia 2018

Lodowisko


fot.1 Jak ktoś się nie czuł mocno na łyżwach, to mógł wypożyczyć pingwinka, jak to zrobili niektórzy.


fot.2 Chłopaki nie potrzebują jakiś pingwinków, tylko kolegi.


fot.3 W oczekiwaniu na wejście/powrót.




Siódmego i czternastego grudnia wyszliśmy na lodowisko w ramach dwóch lekcji. Za pierwszym razem byliśmy tam razem z Va, ale za drugim już sami. Nie wiem jak to dokładnie wyglądało, bo nie byłam tam z nimi, lecz sądząc po minach na zdjęciach było tam świetnie 🙂

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz